Zbyszek zapoczątkował testy nowego skrzydła do FPV.
Ufny jestem, że w miarę szybko coś o nim napisze w stosownym dziale na te potrzeby stworzonym.
Cały czas namawiam chłopaków by wreszcie coś zaczęli tu prezentować, wszak po to powołałem tę s tronę do życia.
Zabraliśmy też dzieciarnię :
No i najgorsze, nie obyło się tym razem bez wypadku. Często już nie wiedząc co ze sobą robić, a raczej co robić z Gliderami wpadamy można powiedzieć na nie najmądrzejsze pomysły. Dodam iż pomysły te rodzą się bardzo spontanicznie i nie są pochodną spożywania płynów. A to skoki nad lądującym modelem, a to jakieś walki powietrzne fullcontact. No i oczywiście jak najbliższy przelot nad samym sobą.
Tym razem jednak Zbig chyba przesadził.
Trzecie podejście okazało się w skutkach , zresztą wystarczy zerknąć. Foty te nie są najostrzejsze, z tej racji że robione były pokrywą do grilla, a ta akurat była trochę nagrzana.
Na całe szczęście Grzesiek miał cyjanopan i taśmę. Jakoś żeśmy Zbiga poskładali do kupy. :)
>> Motylasty <<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz